Chłodny odcień blondu jest bardzo modny. Zachwyca swoją elegancją, ale też nietuzinkowością. Jednak decydują się na taką koloryzacje musicie pamiętać, że włosy wymagają szczególnej ochrony. Dziś podpowiemy Wam nie tylko komu pasuje ten odcień, ale też jak dbać o włosy, by zachować kolor na dłużej.
Chłodny blond niejedno ma imię – co warto wiedzieć?
Chłodny blond może być platynowy, szary, ale też lodowy. Nie ma w nim żadnych żółtych czy ciepłych refleksów. Komu pasuje chłodny blond? Wbrew pozorom całkiem sporej ilości osób. Mogą na niego zdecydować się kobiety mające naturalnie ciemne włosy i ciemną oprawę oczu. Oczywiście w ich przypadku uzyskanie tak dobrego efektu będzie nieco trudniejsze, gdyż najpierw trzeba rozjaśnić kosmyki, a potem zafarbować i zastosować tonowanie. Ale efekt wart jest fatygi. Koloryzacja pasuje kobietom o słowiańskim typie urody, a także tym mającym włosy w kolorze ciemnego blondu czy jasnego brązu. Nie jest polecany dla pań o ziemistej cerze, gdyż wtedy dodaje lat, a przy tym sprawia, że na cerze bardziej widoczne są różne niedoskonałości. Nie polecamy go również dziewczynom, których cery mają czerwone odcienie, czyli również posiadaczkom rudych włosów. Koloryzacja chłodny blond wymaga właściwej rutyny pielęgnacyjnej. W żadnym wypadku nie można stosować kosmetyków, które w składzie mają wysoką zawartość detergentów, ale i alkoholu, gdyż powodują one żółknięcie koloru, a także podrażniają skórę głowy.
Nawilżanie włosów w chłodnym odcieniu – wybierz olejek kokosowy
Prawda jest taka, że czasami małe błędy w pielęgnacji włosów w chłodnych odcieniach mogą powodować żółknięcie kolorów. Nawet niedobrany olejek sprawia, że włosy przechodzą w żółte tony. Dlatego też warto, a wręcz trzeba stosować olejek kokosowy, który jest w pełni neutralny dla włosów i zapewnia im dogłębne nawilżanie. Dwa razy w tygodniu możecie wykonać olejowanie włosów. Pamiętajcie, że olejek nakładamy zawsze na czyste włosy. Możecie dodatkowo lekko je zwilżyć, stosując wodę z dodatkiem soku z aloesu. Olejek nakładamy 2 cm poniżej nasady, chyba, że zmagacie się również z nadmiernym przesuszeniem skóry głowy. Po nałożeniu olejku czekamy około godzinę. Jeżeli Wasze włosy są bardzo zniszczone, to możecie jeszcze nałożyć drugą warstwę olejku i poczekać kolejną godzinę. Teraz czas na zmywanie, koniecznie letnią wodą. Potem przychodzi pora na umycie włosów metodą OMO. Zapewnia ona podwójną dawkę nawilżenia włosów, ale i wzmacnia je. Na początek myjemy włosy odżywką z dodatkiem olejku kokosowego, następnie myjemy włosy szamponem z dodatkiem kwasu hialuronowego, a na koniec nakładamy odżywkę z ceramidami, które działają niczym cement i odbudowują strukturę włosa.
Domowa maska na blond włosy
Możecie również przygotować domową maseczkę. W tym przypadku bazą są ubite dwa białka. Dodajemy do nich łyżkę zblensowanego awokado, a także łyżeczkę olejku kokosowego. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy. Po połączeniu się składników odżywkę przekładamy na 10 minut do lodówki. Teraz można już nałożyć ją na włosy od samej nasady, a także na skórę głowy. Wykonujemy delikatny masaż. Po 20 minutach maskę zmywamy letnią wodą i jak możecie się domyślić, ponownie myjemy włosy wykorzystując metodę OMO. Warto wykonywać ją przynajmniej dwa razy w tygodniu, bo doskonale wzmacnia włosy i zapewnia, że zyskują blask.
